
Restauracja Fischgarten w Gdańsku!
Niedawni mieliśmy okazję ponownie zagościć w Restauracji Fischgarten w Oliwie. Tym razem otrzymaliśmy zaproszenie od restauracji, aby spróbować dań i koktajli z nowej zimowej karty. Zapraszam na wpis!
RESTAURACJA
Restauracja Fischgarten znajduje się w Gdańsku Oliwie, w sąsiedztwie ZOO, wzgórza Pachołek i Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jest to idealne miejsce na rodzinną uroczystość, obiad w gronie najbliższych, ale też na randkę.
Fischgarten ma piękny ogród, który latem tętni życiem! W ogrodzie jest oczko wodne, plac zabaw oraz urokliwa altanka. Muszę też wspomnieć o Cadillacu, który akurat stał w ogrodzie i był niebywałą atrakcją dla małych i dużych, bo można było usiąść za kierownicą lub na miejscu pasażera.
Sala restauracyjna jest niewielka, ale przytulnie urządzona. Znajduje się w niej mały kącik dla dzieci, także maluszki będą miały gdzie się bawić.
W całej restauracji najbardziej lubię oranżerię. Cała przeszklona, jasna, można z niej bezpośrednio wyjść na ogród. Ma swój niepowtarzalny klimat, dlatego bardzo się ucieszyłam, że właśnie tam, mieliśmy zarezerwowany stolik.
MENU
Przejdźmy do najważniejszej kwestii – do jedzenia! Jak sama nazwa wskazuje w Fischgarten możemy spróbować dań rybnych. Jeśli jednak wolicie mięso, lub jesteście vege, to w karcie również znajdziecie dla siebie ciekawe pozycje.
Karta nie jest duża i uważam to za ogromny plus.
Jest też specjalne menu dla dzieci z zagadkami, łamigłówkami i kolorowankami. Kredki w kubeczku od razu wylądowały na naszym stole. Oskar już czuje się za duży na takie zabawy, niemniej jednak fajnie, że restauracja myśli o dzieciach.
DANIA
Zacznijmy od zamówienia Oskara. Nasze dziecko nie lubi ryb, więc jak usłyszał nazwę restauracji, to nie był zadowolony (delikatnie mówiąc). Dlatego jeszcze w domu pokazaliśmy mu menu i na spokojnie wybrał dla siebie dania, które go interesowały.
Przystawka Oskara – Rosół z pieczonej kury z kołdunami z mięsem wołowym (24 zł). Smaczna, aromatyczna zupa nalewane z dzbanuszka przez Kelnera. Oskarowi bardzo smakowało.
Danie główne Oskar wybrał z menu dla dzieci – Panierowane paluszki z kurczaka z frytkami i surówką z marchewki i jabłka (26 zł). Porcja bardzo duża jak na danie dla dzieci. Kurczak chrupiący i soczysty, frytki cieniutkie, ale smaczne.
Oskar nigdy nie zamawia dwóch dań, bo to niejadek i zazwyczaj nawet jednego dania nie kończy. Dlatego byliśmy w szoku, że pokusił się na dwudaniowy obiad i na dodatek wyczyścił talerze. To chyba najlepsza recenzja 😊
Ja z Pawłem, jak zawsze, wymienialiśmy się naszymi daniami, aby spróbować wszystkiego. Swoją drogą ciekawa jestem, czy tylko my tak robimy?
Przystawka nr 1:
Dwukolorowa zupa jesienna – krem z dyni i krem buraka (28 zł). Sycąca, rozgrzewająca zupa, którą najlepiej nakładać jednocześnie, ale nie mieszając smaków. Taka radę dostaliśmy od Kelnera i potwierdzamy! Słodki burak i pikantna dynia świetnie się łączyły. Przepyszna i zaskakująca kompozycja!
Przystawka nr 2:
Tatar wołowy (42 zł). Podczas ostatniej mojej wizyty w Fischgartenie jadałam tatar i bardzo mi smakował, dlatego postanowiłam sprawdzić, czy nic się nie zmieniło. Nie zawiodłam się! Tatar był bardzo smaczny, fajnie przyprawiony i podowany był z ciemnym, domowym chlebem. Szkoda, że musiałam oddać połowę Pawłowi 😉
Danie główne nr 1:
Polędwica z zębacza sous vide z kalafiorem w różnych odsłonach (56 zł). Nigdy nie jadłam zębacza, dlatego zdecydowałam się na to danie. Mięso zębacza jest białe i bardzo jędrne. Nie jest to delikatna ryba, jest bardziej zwarta, ale bardzo smaczna (dobrze, że wygooglowałam wcześniej, jak wygląda zębacz, bo nie wiem, czy bym się zdecydowała ;-P ). Jeśli chodzi o dodatki, to fani kalafiora będą zachwyceni. Mi najbardziej smakowało puree z kalafiora – aksamitne i aromatyczne. Pycha!
Danie główne nr 2:
Filet z sandacza z pietruszką w różnych odsłonach (65 zł). Sandacz był bardzo smaczny i delikatny. Pietruszkowe wariacje idealnie pasowały do ryby. Z dodatków, mi najbardziej smakowała, pieczona pietruszka, bo była zrobiona w punkt, a Pawłowi sos pietruszkowy. Fajna, udana kompozycja smakowa.
Desery:
Spróbowaliśmy trzy z czterech deserów.
– Ptyś z kruszonką, kremem waniliowym i konfiturą wiśniową (25 zł). Deser nam smakował, ale przez dużą ilość wiśni, które były w środku, był dla nas trochę za słodki.
– Sernik dyniowy (25 zł). Sam sernik puszysty i smaczny, jednak polewa dyniowa była dla nas zbyt wytrawna i całość nie zrobiła na nas dobrego wrażenia. Niestety nie nasze smaki i tyle.
– Tarta lemon curd z bezą (29 zł). Dla mnie najlepszy z deserów. Nie za słodki , z delikatną bezą – to był strzał w 10!
KOKTAJLE
Jeśli chodzi o koktajle, to oddaliśmy się w ręce Barmana😊 Powiedzieliśmy jakie smaki lubimy, a w zamian otrzymaliśmy kolorowe drinki. Wszystkie napoje zamawialiśmy w wersji bezalkoholowej, więc nawet Oskar cieszył się z dużego, niebieskiego koktajlu dla siebie. Bardzo fajna opcja, jeśli ktoś nie jest zdecydowany, który koktajl/ drink wybrać.
PODSUMOWANIE
Jesteśmy zadowoleni z naszej wizyty w Restauracji Fischgarten. Obsługa była bardzo miła i pomocna. Pan Kelner z chęcią opowiadał o daniach i polecał, czego warto spróbować. Pogodę mieliśmy piękną, popołudnie w oranżerii było cudowne! Tak jak pisałam na początku wpisu, Fischgarten idealnie nada się na ważne uroczystości, obiad lub kolację z rodziną i przyjaciółmi, ale również na wieczornego drinka lub randkę.
Znacie to miejsce? Jak wrażenia? Koniecznie dajcie znać! To nie była nasza pierwsza wizyta w tym miejscu i za każdym razem było smacznie, dlatego śmiało możemy polecić Wam to miejsce.
Materiał powstał we współpracy z Restauracją Fischgarten.
Kasia – Matka Polka Redaktorka. Na co dzień zajmuję się Familytime.pl – to moja praca i hobby. Piszę teksty, robię zdjęcia i filmy, przygotowuję zestawienia wydarzeń, odpisuję na komentarze, na wiadomości i robię wszystko, aby jak najwięcej rodzin, spędzało czas RAZEM!
